Razem
Czterdziestoletnia, dojrzała miłość,
Uczucie wielkie, a nie zażyłość.
Jeżeli jeszcze Bóg żyć pozwoli
Drugą czterdziestkę to z Jego woli
Będziemy trwali tak jak zaklęci,
W naszych umysłach są takie chęci.
Jakaś fantazja? Ktoś nam zarzuci,
Lecz tej nadziei nic nie zakłóci,
Bo przecież wiara przenosi góry.
Z kostuchy tylko polecą wióry,
Gdy będzie chciała miłość rozłączyć,
Z taką poczwarą należy skończyć!
Niech prędko zmyka w mroczne otchłanie
Tam odpowiednie miejsce jest dla niej.
Olsztyn, 2008-11-17
Wiersz przeszedł warsztaty-poetyckie
Uczucie wielkie, a nie zażyłość.
Jeżeli jeszcze Bóg żyć pozwoli
Drugą czterdziestkę to z Jego woli
Będziemy trwali tak jak zaklęci,
W naszych umysłach są takie chęci.
Jakaś fantazja? Ktoś nam zarzuci,
Lecz tej nadziei nic nie zakłóci,
Bo przecież wiara przenosi góry.
Z kostuchy tylko polecą wióry,
Gdy będzie chciała miłość rozłączyć,
Z taką poczwarą należy skończyć!
Niech prędko zmyka w mroczne otchłanie
Tam odpowiednie miejsce jest dla niej.
Olsztyn, 2008-11-17
Wiersz przeszedł warsztaty-poetyckie
Dodał(a): Teresa "Kalwara" Bojanowska
Dnia: 28 grudnia 2012, 09:08
Dnia: 28 grudnia 2012, 09:08