Ćma
Upojny nastrój pląsa w mym pokoju
I kreśli cieniem na podłodze hafty,
Chyba szykuje ucztę w swoim znoju
Udając stołu blat jasno-szkarłatny.
Potem figlarnie zerka w moją stronę
I bez mrugnięcia czaruje milczeniem.
Myślami pędzę i beztroskę chłonę,
Aby zasupłać żądzę z zapomnieniem.
Jak ćma w objęcia lgnę w błękitny płomień,
Z chciwością kąsam strzępki ust czerwienie,
Wcale się nie martwię, że będzie już po mnie,
Będąc na uczcie – spełniam już pragnienie.
2013.5.19
wiersz opublikowany w moim III tomiku "Wymarzony ogród"
I kreśli cieniem na podłodze hafty,
Chyba szykuje ucztę w swoim znoju
Udając stołu blat jasno-szkarłatny.
Potem figlarnie zerka w moją stronę
I bez mrugnięcia czaruje milczeniem.
Myślami pędzę i beztroskę chłonę,
Aby zasupłać żądzę z zapomnieniem.
Jak ćma w objęcia lgnę w błękitny płomień,
Z chciwością kąsam strzępki ust czerwienie,
Wcale się nie martwię, że będzie już po mnie,
Będąc na uczcie – spełniam już pragnienie.
2013.5.19
wiersz opublikowany w moim III tomiku "Wymarzony ogród"
Dodał(a): Teresa "Kalwara" Bojanowska
Dnia: 12 października 2016, 08:30
Dnia: 12 października 2016, 08:30