Blask świec
Darowałeś bez reszty mi siebie,
Blask świec i pachnące miodem usta,
W twe ramiona bez pamięci biegnę
Jak ćma w ogień – zasłaniając lustra.
By więcej nie zerkać w ich odbicie,
Nie oglądać się za siebie, co będzie,
Czule szeptać: Jesteś moim życiem
Przez dzień cały w miłosnym obłędzie.
Czuć jak cała noc się w dłoniach mieści
I wyzłaca naszą magię westchnień.
Czas leniwie pełznie – ciała pieści
Podsycając większy żądzy płomień.
2015.1.6
Blask świec i pachnące miodem usta,
W twe ramiona bez pamięci biegnę
Jak ćma w ogień – zasłaniając lustra.
By więcej nie zerkać w ich odbicie,
Nie oglądać się za siebie, co będzie,
Czule szeptać: Jesteś moim życiem
Przez dzień cały w miłosnym obłędzie.
Czuć jak cała noc się w dłoniach mieści
I wyzłaca naszą magię westchnień.
Czas leniwie pełznie – ciała pieści
Podsycając większy żądzy płomień.
2015.1.6
Dodał(a): Teresa "Kalwara" Bojanowska
Dnia: 12 kwietnia 2018, 19:27
Dnia: 12 kwietnia 2018, 19:27